Dyskusja wokół prawa do ekwiwalentu w zamian za służbę na wolnym powietrzu dla funkcjonariuszy w pojeździe służbowym

Zdjęcie: Wodnik from Pixabay

„Wydawało się, że sprawa policyjnego równoważnika za wyżywienie w okresie od 1 listopada do 31 marca jest już dawno rozwiązana.” Tak zaczyna swój artykuł o tzw. „reganach” Dominik Mikołajczyk w portalu InfoSecurity24. Po czym pisze dalej o problemach, które nadal się w tej sprawie pojawiają.

Owe problemy dotyczą pojazdów służbowych, w których służba jest bądź nie jest uznawana za pracę na wolnym powietrzu, a co za tym idzie funkcjonariuszom pełniącym w nich służbę równoważnik pieniężny za wyżywienie albo przysługuje, albo nie przysługuje.

W dniu 14 marca br. w piśmie do Komendanta Głównego Policji Rafał Jankowski powołuje się na zapewnienia Komendanta składane podczas videokonferencji z kadrą kierowniczą Policji 4 lutego 2020 r., kiedy to kategorycznie zabronił on praktyk polegających na definiowaniu pojazdu służbowego jako pomieszczenia zamkniętego. Tymczasem, jak pisze dalej Przewodniczący, „Opinia BKSiOP KGP prowadzi do wniosku, że w ramach służby pełnionej z wykorzystaniem pojazdu służbowego, ekwiwalent pieniężny za wyżywienie przysługuje wyłącznie funkcjonariuszom, którzy co najmniej 4 godziny tej służby spędzają poza radiowozem. W ocenie opiniującego bowiem, podczas pobytu w radiowozie funkcjonariusz nie jest narażony na bezpośrednie oddziaływanie niekorzystnych warunków atmosferycznych i nie ponosi on wydatku energetycznego, który ekwiwalent ten ma wyrównać. Zatem zgodnie z przesłaną opinią, ekwiwalent za służbę pełnioną w tych warunkach jest nienależny, gdyż nie taki jest jego cel. De facto, taka wykładnia prowadzi do zrównania sytuacji funkcjonariuszy pełniących służbę w pomieszczeniach zamkniętych, z funkcjonariuszami wykorzystującymi pojazdy służbowe”.

Wobec powyższego Przewodniczący Rafał Jankowski zwraca się z prośbą o „pogłębioną analizę przedstawionego do zaopiniowania problemu”.

Jaka będzie decyzja KGP? Wg. Dominika Mikołajczyka „Z jednej strony zapewnienia szefa KGP – jakie składać miał m.in. w ostatnim czasie – nie pozostawiają raczej złudzeń, co do tego jak przepisy należałoby interpretować. Z drugiej, wydana przez jedną z policyjnych komórek opinia jest w pewien sposób prawnie obligująca do dokonywania określonej interpretacji obowiązujących regulacji. KGP ma zatem dziś niemały orzech do zgryzienia”.

Cały artykuł „Wracają kłopoty z policyjnym równoważnikiem za wyżywienie” w portalu InfoSecurity24 - link poniżej.

Źródła:
infosecurity24.pl
nszzp.pl