|
NIEZALEŻNY SAMORZĄDNY ZWIĄZEK ZAWODOWY POLICJANTÓW
NSZZ POLICJANTÓW WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO
Władze
Tu jesteś :
Strona główna >
Archiwum wiadomości > Pikieta przed Sejmem |
Home E-mail |
Pikieta funkcjonariuszy i pracowników policji
przed gmachem Sejmu
W dniu 8 października 2015 roku, w tle 102-go i zarazem ostatniego posiedzenia Sejmu VII kadencji, kilka tysięcy funkcjonariuszy i pracowników policji pikietowało przed gmachem Sejmu. Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów oraz WZZ Pracowników Policji reprezentowało 100 policjantów i pracowników policji. Mimo bardzo krótkiego czasu na apel o uczestnictwo w pikiecie odpowiedziała duża grupa policjantów i pracowników. Do Warszawy udaliśmy się dwoma autobusami. Na 17 dni przed wyborami do Parlamentu demonstranci protestem skwitowali 8 lat rządów koalicji PO-PSL. Dla służb mundurowych był to czas wyjątkowo fatalny.
Uposażenia funkcjonariuszy i wynagrodzenia pracowników policji sięgnęły dna, a etos służby znalazł się na marginesie. Ten fakt odzwierciedlała trumna niesiona przez naszych związkowców z OPP Bydgoszcz. Wszystko, co dotychczas zrobił rząd i rządząca koalicja było robione po to, ażeby łatwiej można było ograbić mundurowych z uprawnień i na ich wyzysku budować "nowoczesne" standardy taniego państwa. Państwa nie szanującego tych, którym dzisiejsze społeczeństwo zawdzięcza bezpieczną egzystencję, państwa, które nie dotrzymuje publicznie składanych obietnic, państwa, które osiągnęło mistrzostwo w posługiwaniu się kłamstwem…
W zgiełku krytyki pod adresem polityków sprawujących władzę dały się słyszeć obietnice lepszego jutra. Obiecywano demonstrantom godne uposażenia oraz wynagrodzenia, przywrócenie niesłusznie odebranych uprawnień i tłumaczono, skąd wziąć na to wszystko pieniądze. Warunek był tylko jeden – składający te deklaracje 25 października muszą wygrać wybory.
Czy funkcjonariusze i pracownicy policji powinni traktować te obietnice poważnie? Sprawa nie wydaje się taka oczywista. I nie chodzi tu wcale o nieufność, której w naszym przypadku dziwić się absolutnie nie można, tylko o wybór, jaki nam w tej sytuacji pozostał. Co do tego, że na wybory iść powinniśmy, nikogo specjalnie przekonywać nie trzeba. Nikomu nie trzeba też tłumaczyć, iż zwycięstwo partii obecnie sprawujących władzę oznaczałoby, że pod względem uprawnień szybko zostalibyśmy ograbieni i sprowadzeni do poziomu Straży Miejskiej.
Rachunek jest więc prosty – stawiajmy na tych, którzy nie tylko obiecują, ale też ich szanse na wygraną są realne. Chociaż taki gracz jest tylko jeden, nie ma znowu wystarczającej pewności, że dotrzyma wszystkich swoich obietnic. Takiej pewności nigdy nie zdołamy sobie zagwarantować, zwłaszcza w naszym kraju, gdzie jedyną pewną rzeczą jest właśnie niepewność. Przez tyle lat utrzymywano nas w niepewności, że przestaliśmy się temu dziwić. Przyszła więc chyba pora, żeby myślenie oparte na zaufaniu zastąpić chłodną kalkulacją i zastanowić się raczej nad tym, co my sami, jako związkowcy policyjni oraz pracowników policji powinniśmy zrobić, aby oprócz trafnego skreślenia podczas wyborów, skutecznie zachęcić polityków do spełnienia obietnic przedwyborczych. Wiadomo, że to zadanie wypełnić mogą tylko związki zawodowe, ale z kolei ich determinacja i zaangażowanie nie zachwycały przez ostatnie 3 lata.
Miejmy więc nadzieję, że perspektywa przyszłorocznych wyborów w NSZZ Policjantów zmusi władze centralne oraz obecnego przewodniczącego, kolegę Grzegorza Nemsa do prawdziwego działania i że po wyborach parlamentarnych, których wynik nie powinien być zaskakujący, nie zadowolą się byle ochłapem i obecnością na salonach.
Przewodniczący
Zarządu Wojewódzkiego
NSZZ Policjantów
woj. kujawsko-pomorskiego
Jarosław Hermański